Forum ekologiczne

Amant Wszech Czasów

Oraz inne stwory którym grozi przegrzanie Rolling Eyes

.Chodzi zwłaszcza o ryby z okolic biegunów które nie mogłyby się przemieścić gdzie indziej do zimniejszych okolic Wink

.

Lasman

Słuszne stwierdzenie... ryby ciepłych wód tropikalnych mają gdzie migrować a te z biegunów to już raczej nie mają nigdzie zimniejszych wód... i mają duzy problem...

Amant Wszech Czasów

Może jakieś bajorko na Antarktydzie by pomogło Wink

.

daro

Z resztą i te gatunki tropikalne są zagrożone - nawet tam robi się dla nich za gorąco, podobnie jak rafy koralowe - obumieraja przez zbyt wysoką temperaturę.

Amant Wszech Czasów

Z tym że zwykle mogą uciec w zimniejsze miejsca Wink

.Gorzej jak im się w łepkach pokręci i nie będą wiedziały którędy tam dotrzeć.Gorzej oczywiście z roślinami Rolling Eyes

.

daro

Nie sądzę żeby mogły tak łatwo zmienić miejsce występowania - konkretne gatunki ryb potrzebują konkretnych gatunków roślin jako pożywienia, i konkretnych warunków życia - zasolenia, oświetlenia, układu podłoża tzn dna i wiele innych, także to nie tak "hop" z tym przepłynięciem w ziemniejsze rejony. Tam też zupełnie inaczej wygląda łańcuch pokarmowy. Te rybki z rejonów tropikalnych, w rejonach umiarkowanych powiedzmy, mogą nie przetrwać - staną się pożywką dla innych rezydentów.

Amant Wszech Czasów

Zgadzam się z tym ale czasami może być na odwrót-niektóre gatunki mogą mieć tam lepiej Wink

.

ginger

ostatnio ogladalam program o jakims plemieniu w Afryce ktore lowilo sobie rybki...pradem. Az je wszystkie wytlukli.

kasztanka

co roku umiera w naszym kraju kilkaset kasztanów. nie jest to może gatunek zagrożony jak dziobaki czy świstaki, ale zdecydowanie mozna go nazwac wymierającym

trafiłam na informację, że Vattenfall przeznacza cześć pieniedzy ze sprzedawanych przez siebie żarówek na szczepienia kasztanowców.
więcje info u nich na stronie

Waszti · Wysłany: Wto 10:56, 03 Mar 2015 Temat postu:

Jeżeli chodzi o ryby w Polsce to wszystko jest chyba kwestia systemu. W ubiegłym roku byłem na mazurach i mile mnie zaskoczyła ilość ryb w jeziorach. Lin, jesiotr, sum to są ryby które łowi się na co dzień. Odpowiedni system pozwoleń wędkarskich związanych z konkretnym jeziorem daje nam możliwość aktywnego uczestniczenia w tym systemie.
Ciekawym pomysłem jest też "agroturystyka rybacka". Do tej pory by "wyjść na swoje" rybacy tak jak nasi rolnicy łamali wszelkie ustalenia jakie narzucała nam Unia Europejska. W ich przypadku dotyczyło to okresów ochronnych i ilości łowionych ryb. Coraz bardziej popularne stały się "wędkowania amatorskie na morzu" morusek.pl/ogloszenie/220494/Wedkarstwo-Morskie/#.VPWBlVdGuOw . Taka forma agroturystyki daje rybakom stały dochód nie zależny od ilości poławianych ryb. To bardzo ważne szczególnie w okresach ochronnych.
Takie rozwiązanie nie nastawia rybaków przeciw ekologicznej gospodarce rybnej na morzu.

bambus · Wysłany: Wto 9:31, 10 Mar 2015 Temat postu:

musi być zgoda między ekologią, a warunkami do robienia biznesu. To jak z lokalizacją dróg rowerowych. Jestem przerażony ile sklepów zniszczyły drogi rowerowe. W łodzi burzy się kamienice by mogły jeździć rowery. To jest chore i to niszczy gospodarkę. Rowerzyści nie płacą podatków, ani drogowego, a niszczą sklepy i rodziny które z nich żyły.

polaris

Żółw albinos jest parę sztuk na świecie chyba wszystkie zwierzęta które są albinosami są zagrożone podobno na świecie są tylko 2 nosorożce.